Dziś mija 35 lat od pierwszych wyborów do
samorządu terytorialnego w Polsce.
27 maja 1990 r. wybraliśmy radnych rad gmin,
które zastąpiły dotychczasowe rady narodowe.
Trzeba było czekać 40 lat na odrodzenie
samorządu terytorialnego zlikwidowanego na mocy ustawy z dnia 20 marca 1950 r.
o terenowych organach jednolitej władzy państwowej.
Wolą ówczesnego ustawodawcy miało to na
celu "dalsze pogłębienie demokratyzacji Polski Ludowej przez jeszcze
pełniejszy udział mas pracujących w rządzeniu Państwem i skupienie w radach
narodowych pełni władzy ludowej w terenie".
Rady narodowe miały m.in. "utrzymywać
stałą więź z masami pracującymi i wszechstronnie wykorzystywać ich inicjatywę a
także przyciągać obywateli do udziału w masowych akcjach
społecznych".
Na szczęście to już odległa przeszłość.
8 marca 1990 r. zostały uchwalone ustawy: o
samorządzie terytorialnym oraz Ordynacja wyborcza do rad gmin.
19 marca 1990 r. Prezes Rady Ministrów wydał
zarządzenie wyznaczając dzień wyborów na 27 maja 1990 r.
Wybory dotyczyły wyłącznie radnych ponieważ
wójt był wybierany przez radę gminy i mogła nim zostać osoba również spoza jej
składu.
Na możliwość wyboru przez mieszkańców wójta,
burmistrza, prezydenta trzeba było czekać kilkanaście lat.
20 czerwca 2002 r. została uchwalona
ustawa o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta.
Kilka dni temu Sejm RP podjął uchwałę w sprawie uczczenia 35 rocznicy utworzenia samorządu terytorialnego, wyrażając w niej pogląd, iż "wybory do rad gmin, przeprowadzone w dniu 27 maja 1990 r., rozpoczęły proces decentralizacji władz publicznych i budowanie społeczeństwa obywatelskiego".
Tyle historia.
Jedno pozostaje niezmienne od 35 lat.
To mieszkańcy tworzą wspólnotę
samorządową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.