Wczoraj odbyła się sesja Rady Miasta Biała Podlaska, w trakcie której prezydent miasta prezentował raport o stanie gminy miejskiej Biała Podlaska za 2023 r.
Mieszkańcy mogli zabrać głos w debacie. Mają takie uprawnienie od kilku lat, jednak nigdy z niego nie skorzystali.
Czy są w tym odosobnieni?
Niestety nie. "Niestety" ponieważ w wielu miastach mieszkańcy pozostają bierni.
W zeszłym roku w debacie nad raportem o stanie miasta nikt z mieszkańców nie zabrał głosu m.in. w Radomiu, Siedlcach, Suwałkach, Tarnowie, Ostrołęce, Zamościu, Opolu, Przemyślu, Pile, Rzeszowie, Gorzowie Wlkp.
Jeden mieszkaniec wziął udział w debacie w Białymstoku i Bydgoszczy.
Dlaczego więc w Białej Podlaskiej miałoby być inaczej?
Występując na sesji chciałem więc zrealizować dwa cele. Pierwszy najważniejszy – edukacja obywatelska.
Uświadomić mieszkańcom, że od kilka lat istnieje nowa forma partycypacji obywatelskiej – możliwość zabrania głosu w debacie nad raportem o stanie miasta.
Jeżeli zabiorę głos, pokażę, że jest taka możliwość, to może w kolejnych latach będą kolejni.
Nadzieja niewielka - biorąc pod uwagę niski stan aktywności społecznej - ale warto próbować.
Drugi cel to pokazać dobre praktyki przy tworzeniu corocznego raportu o stanie miasta czyli zasygnalizować co można w nim poprawić by w kolejnym roku jego jakość była lepsza.
Oba cele udało się zrealizować choć po dzisiejszej sesji Rady Miasta Biała Podlaska odnoszę wrażenie, że prezydenta za raport o stanie miasta można tylko chwalić albo...chwalić.
Jednak raport to nie laurka, list pochwalny ale sprawozdanie z działalności prezydenta miasta, z tego co się udało i nie udało, co można poprawić, jakie były problemy, wyzwania.
Za niektóre rzeczy władzę należy chwalić, a za inne skrytykować, wskazując jednocześnie co warto zmienić.
Tylko takie podejście gwarantuje rozwój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.