Strona internetowa budżetu obywatelskiego czyli czegoś zabrakło

 

W poprzedniej edycji budżetu obywatelskiego, Prezydent Miasta Biała Podlaska chętnie odwoływał się do strony internetowej (https://bo.bialapodlaska.pl/) poświęconej budżetowi obywatelskiemu.

Mieszkańcy mogli usłyszeć, że to ważne źródło wiedzy oraz kanał komunikacji. Władza wyjaśniała, że strona internetowa budżetu obywatelskiego zawiera wszelkie niezbędne informacje a głosujący chętnie z niej korzystają.

Minął rok. Nadeszła nowa edycja budżetu obywatelskiego i...jest problem.

Zacznijmy od zakładki "aktualności" (https://bo.bialapodlaska.pl/aktualnosci/).

Zamieszczono w niej informację o treści: "Wszelkie informacje dotyczące składania projektów znajdują się w zakładce Jak zgłosić projekt?."

W celu złożenia projektu wystarczy wejść w podany link bądź bezpośrednio skorzystać z zakładki "Jak zgłosić projekt" (https://bo.bialapodlaska.pl/jak-zglosic-projekt/).

I tu zaczyna się problem ponieważ zakładka ta zawiera informacje niezgodne z prawem, wprowadzając mieszkańców w błąd. 

   

Jak inaczej określić sytuację, gdy wojewoda stwierdził nieważność przepisów uchwały nakładających na autora projektu obowiązek złożenia wypełnionej ankiety ewaluacyjnej, a władza informuje mieszkańców, że "Do zgłoszenia projektu należy dołączyć wypełnioną ankietę ewaluacyjną"?

Analogicznie, w przypadku wadliwej informacji na stronie internetowej o wymogu by podać "jak największą liczbę danych."

Zatem według prezydenta miasta, przepisy prawne dotknięte nieważnością...nadal obowiązują.

Od orzeczenia wojewody minęło kilka dnia. To wystarczający okres by wprowadzić zmiany na stronie internetowej.

Wychodzi jednak, że władza wie lepiej i nie będzie wojewoda oraz ustawodawca decydował, że ma być inaczej.

 

Jest jeszcze jeden istotny aspekt strony internetowej BO

Nie mogę zrozumieć jak to możliwe, że w UM Biała Podlaska nie opracowano tekstu ujednoliconego uchwały regulującej budżet obywatelski i nie opublikowano go w zakładce "zasady" (https://bo.bialapodlaska.pl/regulamin/).

Mieszkaniec, który chce zapoznać się z regulaminem czyli zasadami składania projektów oraz głosowania, musi...zapoznać się z trzema uchwałami podjętymi przez Radę Miasta Biała Podlaska (z 26 maja 2023 r., z 29 czerwca 2023 r. oraz z 27 czerwca 2024 r.) a także rozstrzygnięciem nadzorczym wojewody z 30 lipca 2024 r. 

Zamiast opracować na podstawie tych czterech dokumentów w tym trzech aktów prawnych, jeden tekst obejmujący wszystkie zmiany, władze miasta skierowały do mieszkańców komunikat: 

"ustal sobie mieszkańcu sam, które przepisy tych uchwał obowiązują, które zostały uchylone, a które zmienione i w jakim zakresie".

Z pewnością opisane działania zachęcają do udziału w budżecie obywatelskim oraz zwiększają jego przejrzystość, a każdy mieszkaniec bez problemu sobie poradzi.

Przecież to nic takiego przeczytać trzy uchwały Rady Miasta Biała Podlaska i rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody, a następnie zestawić je ze sobą, porównać, które przepisy zostały zastąpione przez inne przepisy i w jakiej części.

To działanie niezbyt czasochłonne i nie wymagające nakładu pracy.

W ten nieskomplikowany sposób, każdy mieszkaniec może sobie odtworzyć obowiązujący regulamin BO a w praktyce stworzyć samodzielnie tekst ujednolicony.

Pokusiłem się o ironię ponieważ naprawdę nie rozumiem. 

W taki sposób promujemy budżet obywatelski? 

Tak wspieramy mieszkańców i ułatwiamy im zapoznanie się z regułami budżetu obywatelskiego?

Przecież w okresie od 27 czerwca do 22 lipca (początek składania projektów do budżetu obywatelskiego) można było bez problemów opracować ujednolicony regulamin obejmujący wszelkie zmiany a po orzeczeniu wojewody jedynie dokonać stosownej korekty.

Przecież można było wyjaśnić mieszkańcom, które przepisy uchwały zostały objęte nieważnością i jaki to ma wpływ na ich obowiązki.

Dzięki temu mieszkańcy otrzymaliby przydatne narzędzie  umożliwiające im poruszanie się w budżecie obywatelskim. 

A tak mamy kilka dokumentów, a dla autorów - zakładkę "Jak zgłosić projekt" z niezgodnymi z prawem informacjami.

Może więc zamiast zachwalać stronę internetową BO, warto po prostu wczuć się w sytuację jej odbiorcy czyli postawić się w roli mieszkańca i zabezpieczyć jego prawo do rzetelnej, przejrzystej informacji.