niedziela, 28 lipca 2024

(Bez)radni czyli budżet obywatelski inaczej

Przyznaję, tytuł nieco przewrotny. Ale warto wreszcie o refleksję.

Czy naprawdę radni rady gminy/miasta nie mogą zadbać o rozwój miasta korzystając z innych narzędzi niż budżet obywatelski?

To, że jako mieszkańcy mają takie prawo, nie oznacza, że muszą z niego korzystać. Do tego w takiej skali jak dotychczas.

Przecież dysponują oni możliwością zgłoszenia projektów bezpośrednio do budżetu miasta.

Jeżeli natomiast czują potrzebę zgłaszania projektów z budżetu obywatelskiego to warto aby zrobili to wspólnie z innymi mieszkańcami. 

Dzięki temu mogą zaangażować nieaktywnych członków lokalnej społeczności w budżet obywatelski. W Białej Podlaskiej nie wprowadzono przecież ograniczeń liczby autorów/współautorów projektów.

Dlaczego więc nie włączyć innych w proces ich tworzenia?

Edukowanie, inspirowanie jest lepsze od wyręczania i zastępowania mieszkańców.

Jest jeszcze jedna kwestia.

Uważam, że "zwykły" mieszkaniec nie może na takich samych zasadach rywalizować z radnym. Choćby dlatego, że nie jest tak rozpoznawalny, nie ma takiego dostępu do mediów. Prowadzi to do zniechęcenia mieszkańców.

Są gminy, w których radni uznali, że rezygnują z uprawnienia do zgłaszania projektów do budżetu obywatelskiego a rady gminy przyjęły uchwały, zgodnie z którymi "propozycji zadania do budżetu obywatelskiego nie mogą zgłaszać radni oraz burmistrz" (Police).

Nie jestem  zwolennikiem takich przepisów i ograniczeń. Mam też wątpliwości co do ich zgodności z prawem. 

Dlatego wolę świadomość i refleksję radnych. Warto rozmawiać z mieszkańcami i włączyć ich w proces budżetu obywatelskiego. 

Pomagać, wspierać, doradzać, a nie zastępować i wyręczać. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Kolejne referendum lokalne nieważne

Wczoraj odbyło się w Janowie Podlaskim referendum w sprawie odwołania wójta oraz rady gminy.  Kolejne w tym roku referendum w samorządzie te...