Minął rok od złożenia przeze mnie pisma do Prezydenta Miasta Biała Podlaska zawierającego informację o ukazaniu się Bialskiego Przewodnika Obywatelskiego oraz propozycję nieodpłatnego przekazania mu praw autorskich do niego.
Chodziło o wyposażenie mieszkańców w szczególności młodzież w praktyczną wiedzę o tym jak być aktywnym, co zrobić by zmienić otoczenie, jakie podjąć konkretne działania.
Dlatego "przewodnik" czyli vademecum zostało dostosowane do specyfiki Białej Podlaskiej i napisane przyjaznym, przystępnym językiem.
Książka zawiera rozdziały poświęcone m.in. prawu do informacji publicznej, udziału w konsultacjach społecznych i budżecie obywatelskim, petycji, udziału w sesji rady miasta, działalności w młodzieżowej radzie miasta i radzie seniorów, referendum lokalnym, organizacjach pozarządowych.
Kierując propozycję do prezydenta miasta liczyłem na jego zaangażowanie w edukację obywatelską.
Jaka była reakcja?
Żadna.
Minął rok i nie otrzymałem choćby krótkiej odpowiedzi np. "dziękuję, nie jestem zainteresowany".
Prezydent miasta utrzymywany z podatków mieszkańców milczy przez kilkaset dni.
Pomijając, że jest to atrakcyjna propozycja, będąca przejawem zainteresowania sprawami lokalnymi, napisana w ramach mojej społecznej działalności obywatelskiej, władze miasta zignorowały moje wystąpienie.
Cóż, można powiedzieć "było przywyknąć", przecież to nie pierwsze takie zachowanie.
Jednak nie powinno to tak wyglądać.
To, że władza nie szanuje mojej pracy obywatelskiej i deprecjonuje jej efekty - pomimo, że są one widoczne i niezaprzeczalne (m.in. petycje, budżet obywatelski, inicjatywa lokalna) - wiadomo nie od dziś.
Jednak zwykła przyzwoitość i zasada zaufania wymagałaby udzielenia odpowiedzi na pismo.
Być może zasadny jest więc pogląd zaprezentowany na portalu obywatelskim Biala21 po ukazaniu się Przewodnika (październik 2023 r.): "Lektura, która może przyprawić o ból głowy wszystkich bialskich urzędników! I… bardzo dobrze".
Na tym samym portalu napisano również, iż "to pierwsza w Białej (a pewnie i w Polsce) książka: dla wszystkich, którzy uważają, że samorząd jest silny AKTYWNOŚCIĄ swoich mieszkańców".
Wychodzi na to, że dla wszystkich...tylko nie dla władz miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.